Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ancorek z miasteczka Gattinara. Mam przejechane 24310.11 kilometrów w tym 146.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.06 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Ancorek.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2013

Dystans całkowity:1012.85 km (w terenie 3.50 km; 0.35%)
Czas w ruchu:05:38
Średnia prędkość:18.48 km/h
Maksymalna prędkość:49.23 km/h
Suma podjazdów:5460 m
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:56.27 km i 1h 52m
Więcej statystyk

po uliczkach Gattinary

Wtorek, 30 kwietnia 2013 · dodano: 01.05.2013 | Komentarze 0

Parę spraw do załatwienia w małomiasteczkowym ruchu ulicznym.


Kategoria ha ha ha 0-30km


  • DST 84.13km
  • Czas 04:24
  • VAVG 19.12km/h
  • VMAX 47.44km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 360m
  • Sprzęt Mój Czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Łatwo, lekko i przyjemnie

Czwartek, 25 kwietnia 2013 · dodano: 25.04.2013 | Komentarze 4

Relaksacyjna wycieczka do Bielli z kilkoma przerwami na czytanie książki i spacer.
Lekka i łatwa, bo rower bez sakw dziwnie wyrywny się zrobił, a zahartowane nogi schrupały każdy podjazd jak świeżą bułeczkę.
Droga tam i z powrotem przez Rovasendę.


Battistero di San Giovanni Battista - najstarszy kościół w Bielli (XI w.)




Niektóre ryżowe pola już zalane wodą




Gattinara + Romagnano

Wtorek, 23 kwietnia 2013 · dodano: 23.04.2013 | Komentarze 0

Do zegarmistrza, na lody i zakupy.


Kategoria ha ha ha 0-30km


  • DST 10.46km
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Mój Czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dłuższa przejażdżka po półwyspie - dzień 13

Piątek, 19 kwietnia 2013 · dodano: 20.04.2013 | Komentarze 4

Na dzisiejszy kilometraż złożyły się dwa odcinki.
Zjazd z promu w Genui, przemieszczenie się z portu na stację kolejową Principe. Wysiadka z pociągu w La Spezia i dojazd do porzuconego od 13 dni na parkingu autka.


Wschód słońca z pokładu promu


Dojeżdżamy do La Spezia

Podsumowanie:
Bardzo udany wypad, od dłuższego czasu chcieliśmy sobie gdzieś na dłużej pojechać i wreszcie się udało.
Pogodowo mieliśmy 2 dni z deszczem, wiele dni z silnym wiatrem (szczególnie nad samym morzem), końcówka na Sardynii ciepła, słoneczna i absolutnie bezchmurna.
Jazda po półwyspie i wyspie jest całkiem inna. Sardynia to przede wszystkim mało zaludnione wielkie przestrzenie, czyste powietrze i większe poczucie kontaktu z naturą.
Półwysep to miastka i miasteczka przechodzące jedne w drugie, intensywny ruch na drogach i poczucie bliskiej, męczącej cywilizacji.
Rowery zostały objuczone ciężarem 13-16 kg, zależało to od posiadanego zapasu wody i jedzonka.


Kategoria ha ha ha 0-30km


  • DST 25.69km
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 90m
  • Sprzęt Mój Czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dłuższa przejażdżka po wyspie - dzień 5 (ogólnie 12)

Czwartek, 18 kwietnia 2013 · dodano: 20.04.2013 | Komentarze 2

Olbia - Pittulongu -Olbia port

Ranek spędziliśmy w pociągu. Podróż z Macomer do Olbia zajmuje prawie 2 godziny.
Ze stacji udaliśmy się do portu, by zakupić bilety na nocny rejs do Genui. Od 11:00 do 19:00 mieliśmy czas, więc potoczyliśmy się na blisko położoną, fajną plażę w Pittulongu.
Mało jazdy - dużo słońca i piachu! Rzadko cieszy nas leżenie bykiem na plaży, tym razem bardzo nam się podobało takie leniuchowanie.


Kategoria ha ha ha 0-30km


  • DST 79.29km
  • VMAX 49.23km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 1500m
  • Sprzęt Mój Czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dłuższa przejażdżka po wyspie - dzień 4 (ogólnie 11)

Środa, 17 kwietnia 2013 · dodano: 20.04.2013 | Komentarze 0

Trasa przewidziana na dziś to Alghero - Bosa - Macomer.
Po pierwszych 10 km zatrzymujemy się na śniadanie tuż przy pastwisku...za chwilę pojawia się psina wymachująca ogonem na prawo i lewo.


Temu miłemu psu pasterskiemu obiecałam sławę na bikestatsie


Pies opuścił swoje owce, starał się wyprosić od nas śniadanie


Cały odcinek Alghero-Bosa to 38 km zakrętasów, podjazdów i zjazdów z tendencją do wznoszenia się coraz wyżej i wyżej. To piękna, panoramiczna trasa, polecam każdemu miłośnikowi pejzaży.


Tak to wygląda w kwietniu


Spotkaliśmy poznaną wczoraj parę z Francji i kawałek jedziemy razem

Uwaga - na tej drodze w razie deszczu nie znajdzie się schronienia. Nie ma również żadnego sklepu. Przed Bosa nagrodą za trudy jest 7 km zjazd i znów jesteśmy na wysokości 0 m.n.p.m.


Widok na Bosa


Wyjazd z Bosa w kierunku Macomer zaczyna się bardzo mocnym i długim podjazdem (niemal 5 km). Na 3300 m muszę się zatrzymać na małą przerwę. Moje nogi już dziś mocno popracowały.


Oto kawałeczek drogi

Tuż po 20:00 wpadamy do Macomer, bez trudu odnajdujemy stację kolejową gdzie sprawdzamy, o której odjeżdża pociąg do Olbii. Jutro wieczorem musimy stawić się w porcie i nocnym promem wrócić do Ligurii.




  • DST 87.58km
  • VMAX 44.29km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 540m
  • Sprzęt Mój Czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dłuższa przejażdżka po wyspie - dzień 3 (ogólnie 10)

Wtorek, 16 kwietnia 2013 · dodano: 20.04.2013 | Komentarze 3

Valledoria - Porto Torres - Alghero

Castelsardo obejrzeliśmy sobie wczoraj wieczorem z plaży :)
Nasza droga prowadzi blisko tego miasta, ale tuż przed rozjazdem zaciekawia nas tabliczka informująca o istnieniu fajnej skałki w pobliżu. Odbijamy na skałkę.


4 km przed Castelsardo stoi sobie skalny słoń

W drodze do Porto Torres poznajemy sympatyczną parę Francuzów podróżującą po Europie. Mają czas...są już emerytami. Podróżują w bardzo zaplanowany sposób, wszystkie noclegi mają zarezerwowane, etapy podróży określone - całkowite przeciwieństwo nas.



Mijamy obwodnicą Porto Torres, droga staje się bardziej płaska, od razu zmienia się prędkość jazdy (18-25km/h). Jeszcze jedna przerwa dzisiaj - archeologiczna. Skupisko 27 grobowców datowanych na 3300 r.p.n.e.


Zwiedzam z dość bliska jeden z grobowców Nuraghi Ruju

Na wieczór wjeżdżamy do Alghero.




  • DST 92.76km
  • VMAX 45.78km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 740m
  • Sprzęt Mój Czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dłuższa przejażdżka po wyspie - dzień 2 (ogólnie 9)

Poniedziałek, 15 kwietnia 2013 · dodano: 20.04.2013 | Komentarze 1

Palau - Santa Teresa Gallura - Valledoria

W samo południe zajechaliśmy do uroczego miasteczka Santa Teresa Gallura.
Błękitne niebo, niskie i kolorowe domki, kolejna piękna plaża z białym piaskiem.
Po ponad godzinnej przerwie ruszamy dalej w kierunku Castelsardo.


Klimatycznie i wakacyjnie w Santa Teresa Gallura


Smarowanie łańcuchów w pięknych okolicznościach przyrody

Mam dziś wrażenie, że jedziemy więcej w górę i w dół, niż do przodu. A jednak coś tam ujechaliśmy. Śpimy tuż za Valledoria, do Castelsardo zabrakło jakieś 10-12 km.




  • DST 64.61km
  • VMAX 45.00km/h
  • Podjazdy 540m
  • Sprzęt Mój Czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dłuższa przejażdżka po wyspie - dzień 1 (ogólnie 8)

Niedziela, 14 kwietnia 2013 · dodano: 20.04.2013 | Komentarze 0

Zarys całej trasy po Sardynii


Jakże tu inaczej (w porównaniu z jazdą przez 7 ostatnich dni). Pierwsze wrażenia:
czyste powietrze, wielkie, niezabudowane przestrzenie, cieplej, poboczami ciągnie się mnóstwo opuncji i innych kłujących roślin.

No to mamy, czego chcieliśmy. Po płaskatym wybrzeżu Toskanii i kawałku w Lazio falujemy po Costa Smeralda. Falowanie oznacza konkretne podjazdy z żółwią prędkością 6km/h i miłe zjazdy 40km/h.



Droga jest cudna. Delikatnie pachną kwitnące na żółto krzewy. Słoneczko przygrzewa coraz mocniej. Jest wiosennie rankiem i wieczorem, a letnio w godzinach środkowych.
Plaże są naprawdę piękne. Fajnie, że jesteśmy tu przed właściwym sezonem turystycznym, toteż tylko gdzieniegdzie opala się kilka osób.


Krótka wizyta na plaży


i powrót do rzeczywistości :)

Wieczorem spróbowaliśmy sardyńskiej nalewki z mirto, sardyńskiego oleju i domowego chleba :)




  • DST 100.46km
  • VMAX 38.00km/h
  • Sprzęt Mój Czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dłuższa przejażdżka po półwyspie - dzień 7

Sobota, 13 kwietnia 2013 · dodano: 20.04.2013 | Komentarze 1

Na wieczór do Civitavecchia i na prom...

Wczoraj poznaliśmy dwie z trzech dróg Monte Argentario, dziś kolej na ostatnią.
Okazuje się, że ta jest tylko dla pieszych i rowerzystów, poprowadzona w lesie.
Słabo oznaczona, należy pytać miejscowych, jak na nią trafić.
Wyjeżdża się w Ansedonii.



Podczas przerwy obiadowej decydujemy się na porzucenie pierwotnego planu podróży wzdłuż włoskiego buta i wyskok na wyspę. Musimy się sprężyć i na 18:00 dotrzeć do Civitavecchia. Stąd można przedostać się promem na Sardynię. Nasz plan udaje się, kupujemy bilety na nocny rejs i płyniemy ku nowej przygodzie.


Kategoria ho ho ho > 100km