na pizzę

Wtorek, 31 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 0

żabia olimpiada

Poniedziałek, 30 lipca 2012 · dodano: 30.07.2012 | Komentarze 0

Rundka późnym wieczorem z mężem, by przetestować nowe światełko. Przed południem listonosz przyniósł mi Sigmę Lightster - super oświetlenie na późne powroty z wycieczek i może nocne rajdy w przyszłości;-)
Na trasie wśród pól ryżowych żabki wystąpiły w konkurencji skoków w poprzek drogi. Dyscyplina okupiona sporym ryzykiem, niektórzy zawodnicy/zawodniczki niezbyt pomyślnie obliczyły moment startu i długość pierwszego skoku (dwie obiły się o moją łydkę, brr). Oczami wyobraźni widziałam szprychy kół oblepione żabami na koniec wycieczki. Na szczęście dla populacji żab nic takiego się nie wydarzyło.
Gorący wieczór, nieruchome powietrze.


Nowy nabytek

do Varallo na leniwca

Niedziela, 29 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 0

Po pracowitym tygodniu przy afrykańskich temperaturach i wilgotności, wypoceniu litrów potu i poruszaniu się jak mucha w smole na sobotę i niedzielę objawił się Wielki Weekendowy Leń. Zebraliśmy się na spacerowo do Varallo, dziś wciąż jeszcze gorąco, ale za to powietrze mniej ciężkie. Leń objął całe ciało z wszystkimi członkami.


Parę km przed Varallo


Wypoczynek koniecznie w cieniu


Varallo - przy głównej ulicy


Varallo


Kraniki ratują przed przegrzaniem


Centrum


Puste ulice


Widok z mostu za Borgosesią

Gattinara "centrum"

Piątek, 27 lipca 2012 · dodano: 27.07.2012 | Komentarze 0

Kolejny dzień męczących upałów, nawet miejski termometr dostał gorączki i pokazywał w południe +77 st.

wycieczka po 5 tyś.

Środa, 25 lipca 2012 · dodano: 25.07.2012 | Komentarze 2

Trochę rano o wschodzie słońca (21st) i reszta wieczorkiem przy zachodzie (32st).
Jedno i drugie w pięknych okolicznościach ryżowej przyrody.
Przy okazji stuknęło 5000.

rozkręcenie wczorajszego

Niedziela, 22 lipca 2012 · dodano: 22.07.2012 | Komentarze 0

kupa radochy

Sobota, 21 lipca 2012 · dodano: 21.07.2012 | Komentarze 2

Bardzo udana wycieczka. Cały dzień poza domem, cudne widoki, "naskalne" kozy, deszcz za nami i przed nami, flesze błyskawic...ale po kolei.
Cele były przynajmniej dwa: nowe gminy do kolekcji i długa trasa. Oba zrealizowane, wykosiliśmy 10 gmin, a i dystans wyszedł niczego sobie.
Największym plusem dziś było urozmaicenie. Dzikie podjazdy w okolicy 44km (dłuższy) i 124km (krótszy, ale na dobitkę), rozkoszne zjazdy, wdychanie gór, łąk i lata ogólnie, spotkanie ze stadkiem kóz, zabawa w ciuciubabkę z chmurami i deszczem. Resztę dopowiedzą fotki.


Niewinny początek, pogwizduję sobie


Nowa górka i gminka


Popas o 12.00 w chłodzie przystankowej budy dla turystów


Wciąż i wciąż w górę, toczenie 5,2km/h


Koniec podjazdu


Widok na Andrate, zaczynamy zjazd


Pięknie tu, a świadomość, że zjedziemy do rzeki w dole jest rozkoszna


Curva pericolosa (:-D nasza ulubiona curva)


Niespodzianka - naskalne kozy


Pięknośći


Głowa rodziny


Prawdopodobna żona i córka ;-)


Kończy się Piemont, zaczyna Valle d'Aosta


Pont Sant Martin



Jesteśmy w krainie winnic


Krótka przerwa


Te chmuraski pogonią nas do Ivrei i tam lekko zmoczą


Widok na Alpy z podjazdu do Zimone


124km w nogach, podjazd na dobitkę...


Zimone-Salussola kolejny zjazd


Dzień się kończy

Pokaż trasę GPS

Biella wieczorem

Środa, 18 lipca 2012 · dodano: 18.07.2012 | Komentarze 0

Drugi w tym tygodniu wypadzik wieczorową porą, tym razem do Bielli.


Powrót na świetlika

Po gorącym dniu nastał bardzo ciepły wieczór. Zakończyliśmy wycieczkę o 22:54,
w Gattinarze o tej porze były 22st.

Orta wieczorową porą

Poniedziałek, 16 lipca 2012 · dodano: 16.07.2012 | Komentarze 0

Zachciało się po pracy pływania w jeziorze. Od tego jest lato, by takie kaprysy mogły się spełniać. Pognaliśmy oczywiście nad Ortę na naszą ulubioną plażę.


Ostatnie promyki słońca na drugim brzegu

Wejście do chłodnej wody mając rozgrzane ciało po przepędzeniu 33km nie było łatwe. Ale to nic - wyjście z wody okazało się trudniejsze, bo zaczęło wiać i wieczorny chłód mocno czuć.


W suchym, ciepłym ubranku


Pella wieczorem


Wesołe podskoki, by jeszcze cieplej było


Wjazd do Gattinary

pourodzinowa runda

Niedziela, 15 lipca 2012 · dodano: 15.07.2012 | Komentarze 2

Daliśmy się zaprosić na imprezę, w zasadzie urodzinowy obiad z tortem.
Zjedzony mix proteinowo-węglowodanowy zaowocował niezłą jak na mnie średnią :-)
PS. Ryż pięknie rośnie