Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ancorek z miasteczka Gattinara. Mam przejechane 24310.11 kilometrów w tym 146.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.06 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 75502 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Ancorek.bikestats.pl
  • DST 103.81km
  • Teren 1.80km
  • Czas 05:29
  • VAVG 18.93km/h
  • VMAX 41.02km/h
  • Podjazdy 460m
  • Sprzęt Mój Czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze

wycieczka na 103

Niedziela, 10 marca 2013 · dodano: 10.03.2013 | Komentarze 5

Pierwsze wrażenie tuż po zejściu z siodełka - bardzo przyjemna seteczka. Od pierwszych do ostatnich metrów rower wyrywał do przodu, mięśnie nawet nie stęknęły.
Ruszyliśmy trochę późno, parę minut po 11.00 (ranne ptaszki :D), w kierunku Carisio. Tam, na 23 km zrobiliśmy pierwszą przerwę na najlepsze w okolicy cappuccino i rzut oka na mapę, by ustalić kolejny etap wycieczki.


w drodze do Carisio


zabudowania w San Damiano


zero ruchu samochodowego na odcinku San Damiano - Salussola


na wzgórzu prezentuje się Salussola


kolejny relaks w Sandigliano na 45 km. Był to dzisiaj najcieplejszy postój + 16 st.

Następnie pojechaliśmy do Bielli, gdzie leniwie pokręciliśmy się po znajomych kątach, przejechanych wiele, wiele razy dróżkach z epoki przedbikestatsowej.


zaglądaliśmy tu mieszkając w Bielli


za mną Alpy Bielleskie opatulone w chmury

Z Bielli należało już wracać, miły zjazd do Cossato i dalej drogą wśród naszych ryżowisk.


Piatto (trasa Biella - Cossato)

Świetnie się jechało, więc świadomie wydłużyliśmy trasę o kilka km i do Gattinary dotarliśmy od strony Lenty.
Powrót po 19.00 (temp + 9 st).


Lenta - kościół San Stefano po zmierzchu

Wiosna tuż, tuż: wyleciały pierwsze motyle, na ciepłe murki wygramoliły się pierwsze jaszczurki i wróciły na drogę sprzedające swe wdzięki dziewczyny.


badylki


Kategoria ho ho ho > 100km


  • DST 80.05km
  • Teren 0.20km
  • Czas 04:50
  • VAVG 16.56km/h
  • VMAX 46.16km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 340m
  • Sprzęt Mój Czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pagórowate giro del compleanno

Niedziela, 3 marca 2013 · dodano: 03.03.2013 | Komentarze 6

czyli pagórowata przejażdżka urodzinowa Viracochy. Z tej okazji dzisiaj nie psociłam (poza jedną próbą przewrócenia słupa), nie marudziłam i nie zezłościłam Jubilata, choć pewnie coś tam na mnie napisze u siebie :)
Wycieczka niesamowicie urokliwa, po drogach drugo, a pewnie i trzeciorzędnych, wijących się między winnicami serpentynach. Dodatkowo nazwałabym dzisiejszą trasę "drogą 100 zjazdów i 100 podjazdów". Po 70km było je czuć w nogach.
Czas na fotki:


Bliskie spotkanie z uroczymi osłami




Viracocha wynudził się gdy fotografowałam osły


Między Suno i Mezzomerico


Przygotowanie do zjazdu


Likwiduję opory :)


Jaszczur na ciepłych schodach przed kościołem w Mezzomerico


Podjazd w Barengo




Jedyny prosty zjazd i podjazd dzisiaj


Odremontowane średniowieczne zabudowania wokół kościoła w Sizzano


i kościół


/




rano po zakupy

Sobota, 2 marca 2013 · dodano: 02.03.2013 | Komentarze 0


Kategoria ha ha ha 0-30km


  • DST 32.14km
  • Teren 0.40km
  • Czas 01:39
  • VAVG 19.48km/h
  • VMAX 27.85km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 60m
  • Sprzęt Mój Czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze

runda po okolicy

Sobota, 2 marca 2013 · dodano: 02.03.2013 | Komentarze 6

Nareszcie! dziś otworzyły się do słońca moje krokusy.



Przejechaliśmy się po południu po okolicznych wioseczkach (w stałym towarzystwie pól ryżowych). Za Rovasendą pierwsza tej wiosny para dumnych boćków dzielnie brodziła po grząskim ryżowisku. W Ghislarengo zatrzymaliśmy się by ściągnąć kurtki na małym placyku. Na murze pod arkadami jakiś zakochany człowiek zostawił piękne wyznanie miłości - poezja z rysunkiem :)




nasz ślad na murze w Ghislarengo

Dojechaliśmy do Lenty w porze zachodzącego słońca.
Kościółek San Stefano ładnie się prezentował. Jest to najstarszy kościół w Lencie, pochodzi z przełomu VI/VII wieku.






do Romagnano

Sobota, 23 lutego 2013 · dodano: 23.02.2013 | Komentarze 4

Po południu wyjrzało słońce, zmieniła się ciut temperatura, toteż zmieniłam rower i wyciągnęłam męża do Romagnano celem rozpoznania asortymentu w nowym sklepie herbacianym.


Podrzędna droga za centrum sklepowym w Romagnano z widokiem na winnicę


Kategoria ha ha ha 0-30km


  • DST 26.97km
  • Czas 01:24
  • VAVG 19.26km/h
  • VMAX 27.09km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Podjazdy 60m
  • Sprzęt Mój Czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze

małe giro po okolicy

Sobota, 23 lutego 2013 · dodano: 23.02.2013 | Komentarze 2

Gattinara - Rovasenda - Lenta - Gattinara


Przyzwoicie czysta droga


Bambusy wiecznie zielone

Jazda dla rozruszania się, wilgotność 65% czuć w zimnym powietrzu i marznących stopach.


Kategoria ha ha ha 0-30km


  • DST 88.65km
  • Czas 05:04
  • VAVG 17.50km/h
  • VMAX 44.71km/h
  • Podjazdy 470m
  • Sprzęt Mój Czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lago Maggiore po raz pierwszy w 2013

Sobota, 16 lutego 2013 · dodano: 16.02.2013 | Komentarze 4

Zachciało nam się nad jezioro. Jak to często bywa, tylko pierwsze 30 km mieliśmy zaplanowane, a mianowicie by dojechać do Arony. Ruszyliśmy tyłki o 10.00 przy temp +2st.


Jezioro wita!

W Aronie cieplej +8st, czas na miły spacer, spałaszowanie ciastek i cieszenie ocząt widokami. Na deptak wzdłuż jeziora wyległo sporo spacerowiczów, nic dziwnego - ładna, słoneczna sobota.











Zdecydowaliśmy, by wracać inną drogą (przez Dormelletto, Oleggio, Momo), tym sposobem powrót nieco się wydłużył i urozmaicił.


W bambusach


Zobaczymy cóż to za zamek...


Hohoho, potężne zamczysko;)


Z zamku przybiegł do nas milusiński kotek


Zamek w Barengo - dziś obejrzany z drogi, byliśmy tu latem


Droga między Barengo a Fara Novarese


Kolejny górasek w drodze powrotnej


84 km, dolne części ciała protestują

Ogólnie fajowo się jechało, dziękuję Fotografowi za upamiętnienie tej wycieczki i wyborne towarzystwo.




sklep + praca

Piątek, 15 lutego 2013 · dodano: 15.02.2013 | Komentarze 0


Kategoria ha ha ha 0-30km


  • DST 29.97km
  • Czas 01:30
  • VAVG 19.98km/h
  • VMAX 32.97km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 20m
  • Sprzęt Mój Czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze

po Gattinarze i z wiatrem do Ghislarengo

Niedziela, 3 lutego 2013 · dodano: 03.02.2013 | Komentarze 4

Cudnie w plecy wiało na drodze z Gattinary do Ghislarengo. Dwa depnięcia w pedały - licznik pokazuje 15km/h, jeszcze dwa depnięcia i widzę 25km/h, fajnie się mknęło.
Powrót do domu pod tenże sam cudowny wiatr :)


na rondzie w Lencie


Kategoria ha ha ha 0-30km


do USR wieczorową porą

Środa, 30 stycznia 2013 · dodano: 30.01.2013 | Komentarze 1

Wiosenna temperatura zachęciła do popedałowania do Ulubionego Sklepu Rowerowego w Borgosesii. Wyjechaliśmy o 17:40 przy +7 st, powrót o 20:10 przy +3 st.
Uff, jak gorąco!
PS. Zakwitły pierwsze drzewa żółtymi, małymi i mocno pachnącymi kwiatuszkami :)