po hiacynty

Niedziela, 18 stycznia 2015 · dodano: 18.01.2015 | Komentarze 0

Dziś krótko, dosłownie, by się przewietrzyć i po powrocie ukwiecić kącik w kuchni. Kolor hiacyntów to niespodzianka, bulwy dopiero budzą się i widać jedynie czubki pierwszych liści.

Do pracy i do Romagnano

Środa, 14 stycznia 2015 · dodano: 14.01.2015 | Komentarze 0

test koszulki

Sobota, 10 stycznia 2015 · dodano: 11.01.2015 | Komentarze 0

Na rundce przez Carpignano i Ghemme odbył się test koszulki termiczno-oddychającej. Aspekt termiczny wypadł bardzo dobrze (zobaczymy jak będzie przy niższej temperaturze), aspekt oddychający również niczego sobie, skóra pozostała sucha.
Koszulka z decathlonu ze średniej półki, długi rękaw.

praca i zakupy w Romagnano

Czwartek, 8 stycznia 2015 · dodano: 08.01.2015 | Komentarze 0

ryżowo mi

Sobota, 3 stycznia 2015 · dodano: 04.01.2015 | Komentarze 4

Sobotnia rundka drogami w polach ryżowych (Gattinara-Rovasenda-Masserano-Brusnengo-Roasio-Gattinara).





Zima w Italii

• DST 44.01km
• Czas 02:12
• V_AVG 20.00km/h
• V_MAX 38.23km/h
• Temperatura 6.0°C
• Podjazdy 229m
• Sprzęt Mój Czołg
• Aktywność Jazda na rowerze

Uczestnicy

herbatka na mostku

Czwartek, 1 stycznia 2015 · dodano: 01.01.2015 | Komentarze 0

Noworoczne zakręcenie odbyło się do ulubionego mostku na "naszą" ławkę. Trasa dobrze znana, ale dziś widziana w inny sposób, a to za sprawą nowego licznika. Teraz już wiem ile % nachylenia mają wszystkie pagóreczki po drodze :)
Mostek skąpany w słońcu, było miłe 6 st., bezchmurne niebo i optymistyczny, noworoczny nastrój.

do pracy

Środa, 31 grudnia 2014 · dodano: 01.01.2015 | Komentarze 0

sprawdzić nową lampkę

Poniedziałek, 29 grudnia 2014 · dodano: 29.12.2014 | Komentarze 0

Jazda po Gattinarze wieczorową porą w celu nacieszenia się nowym, przednim światłem, które pod choinkę dostał Bianchi.

• DST 68.21km
• Czas 03:26
• V_AVG 19.87km/h
• V_MAX 41.42km/h
• Podjazdy 320m
• Sprzęt Mój Czołg
• Aktywność Jazda na rowerze

Uczestnicy

oczywiście Varallo

Niedziela, 28 grudnia 2014 · dodano: 28.12.2014 | Komentarze 2

Ulubiony ostatnio kierunek ze strategiczną metą w barze, gdzie zwykle rozgrzewam zmarznięte paluchy u stóp.
Początkowe kilometry minęły sprawnie i szybko, i nic nie wskazywało na to, że od 15 km zacznie nieźle wiać (w twarz niestety) lodowatymi podmuchami. Na ulubionym mostku tuż za Borgosesią odpoczywamy bardzo krótko, wicher wywiewa z nas ciepło i towarzyszy nam do samego Varallo. Słońce miło się dziś ogląda, ale prawie nie czuje. Drogi wysypane solą...jak zwykle Włosi spanikowali po zapowiedzi niewielkich opadów śniegu, szkoda gadać.
Powrót generalnie z wichrem w plecy z kilkoma tylko "bocznymi wariacjami", podziwiając wirujące nad głowami liście.

Widok z mostku na Valsesię


Ostatnio z tarasu kościoła fotografowałam plac z lodowiskiem i choinką (20/12/2014), dziś widok z placu


trochę kalorii na drogę powrotną

• DST 36.17km
• Czas 02:10
• V_AVG 16.69km/h
• Temperatura 9.0°C
• Sprzęt Mój Czołg
• Aktywność Jazda na rowerze

Uczestnicy

świąteczna przejażdżka

Piątek, 26 grudnia 2014 · dodano: 26.12.2014 | Komentarze 0

Relaksacyjna wycieczka do Borgosesii. Dziś towarzyszyła nam Ada, dla której ten dystans był wyczynem nie do pomyślenia, a jednak z nami dała radę. Wzięliśmy termos z gorącą herbatą i owsiano-cynamonowe ciastka - nasz ostatni hit przekąskowy.
Pojechaliśmy w najcieplejszej porze dnia 10.30 - 13.30, jak jaszczurki szukaliśmy okazji do wygrzewania się (ławka w Borgosesii i w Romagnano). Temperatura miła w pełnym słońcu, przenikający chłód w cieniu, a chwilami lodowate podmuchy.



Ciastkowy popas w Romagnano