Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ancorek z miasteczka Gattinara. Mam przejechane 24310.11 kilometrów w tym 146.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.06 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 75502 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Ancorek.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2014

Dystans całkowity:327.15 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:17:03
Średnia prędkość:18.56 km/h
Maksymalna prędkość:37.27 km/h
Suma podjazdów:831 m
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:32.72 km i 1h 53m
Więcej statystyk

pomieszanie z poplątaniem

Sobota, 29 listopada 2014 · dodano: 29.11.2014 | Komentarze 0

Krótkie, sobotnie dotlenienie się. Aura brzydka, rzec by można typowo, końcowo - listopadowa. Szaro we wszystkich odcieniach. Próbowałam zmieścić się z przejażdżką w przerwie między porcjami deszczu, który od środy regularnie siąpi-kropi-leje i tylko czasem przestaje. Zmokłam nieco, ale brałam to pod uwagę, także na humor zmoczenie w ogóle mi nie wpłynęło.

Tytuł wycieczki odnosi się do dzisiejszych, podpatrzonych obiektywem dziwów przyrody i do niemożności określenia pory roku ;)

W centrum Gattinary kwitnie olbrzymia kamelia




Rumianki i koniczynę spotykam na zielonym skwerku parkingowym


Kolorowe dywany 100 metrów od rumianków


Pozdrawiam w pośpiechu ostatniego liścia, bo...


...znowu pada


Witryny sklepowe i główne ulice przystrojone są już świątecznymi świecidełkami i choinkami, co jeszcze bardziej dezorientuje człowieka.



Kategoria ha ha ha 0-30km


Wieczorową porą

Poniedziałek, 24 listopada 2014 · dodano: 24.11.2014 | Komentarze 0

Ach, jaki ciepły i bezwietrzny wieczór. Jest to zasługą chmur, które nadciągnęły i zatrzymały się nad Gattinarą. Ich postój ma potrwać 4-5 dni, z możliwymi małymi opadami, tym chętniej pokręciłam dzisiaj.


Kategoria ha ha ha 0-30km


  • DST 75.73km
  • Czas 03:38
  • VAVG 20.84km/h
  • VMAX 37.27km/h
  • Podjazdy 230m
  • Sprzęt Mój Czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

do Novary...

Sobota, 22 listopada 2014 · dodano: 22.11.2014 | Komentarze 0

...po ulubiony rodzaj herbaty.
Dzień nietypowy, najpierw pozbyliśmy się jednego grata z domu, potem pojechaliśmy do znajomych propagować kawę zbożową i owsiano-kokosowe ciasteczka (wczorajszy wypiek). Południe nastało niesamowicie szybko. Słońce i przyzwoita temperatura (13 st.) skusiły nas na wycieczkę. Kierunek Novara - płasko, sucho i bezpiecznie, a przy okazji z wizytą w fajnym sklepie herbacianym.
W samej Novarze zagościliśmy krótko, w niecałe 30 minut od przyjazdu uciekło z nas całe ciepło, jakie czuliśmy podczas jazdy.
Powrót w pięknej scenerii zachodzącego słońca i ostatnie kilometry po ciemku (6 st.)


Novara - przed katedrą


W drodze powrotnej




zwożenie zakupów i praca

Czwartek, 20 listopada 2014 · dodano: 20.11.2014 | Komentarze 0

Wreszcie nie pada, trwają oceny szkód i pierwsze prace, by przywrócić ruch w okolicy. Bardzo ucierpiała droga Cremosina, jedna z ulubionych tras rowerzystów. Kto ma ochotę, niech zerknie.
www.trivero-italy.com/articoli/2014/13Novembre2014-2-ATTESE-NUOVE-PERICOLOSE-PIOGGE.html


Kategoria ha ha ha 0-30km


  • DST 41.84km
  • Czas 02:28
  • VAVG 16.96km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 185m
  • Sprzęt Mój Czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podeszczowy rekonesans

Niedziela, 16 listopada 2014 · dodano: 16.11.2014 | Komentarze 1

Wyjazd do Borgosesii na nasz ulubiony mostek, przy okazji oglądanie, jak się drogi mają po potopie. Przybyło dziur, oj przybyło.
No cóż, z pagórów do rzeki wciąż zasuwają rwące potoki, gdyż jeszcze wczoraj lało przez prawie 30 godzin.



Za Grignasco na drodze przeprawa przez "odcinek specjalny"


Na mostek dotarliśmy bez większych przeszkód i w pięknym słońcu, to co nadciąga, to porcja deszczu na jutro.


Jadąc w stronę domu napotykamy jeszcze trochę błękitnego nieba


Kolejny krótki postój robimy w Grignasco, by zerknąć na rzekę i goniące nas chmury


i na wielkie kałuże


oraz beztroskich kierowców, którzy mają frajdę chlapiąc rowerzystów


Na ostatnim kilometrze przed Gattinarą widzimy grupkę ludzi na rondzie, 2 stojące auta (przednia szyba jednego z nich popękana jak pajęczyna), leżącego pośrodku rowerzystę i jego pogiętą kolażówkę. Oczekiwanie na karetkę. Rondo małe i ciasne - jak musieli pędzić, by do tego doszło???






Deszczowy koszmar

Piątek, 14 listopada 2014 · dodano: 14.11.2014 | Komentarze 0

Deszczowy koszmar nawiedził kilka rejonów Włoch (Ligurię, Lombardię, Toskanię i Piemont). W dolnej i górnej Valsesii 4 dni ulewy bez przerwy, od niedzieli do środy, spowodowały pojawienie się błotnych potoków obrywających drogi. W czwartym dniu opadów zamknięto okoliczne mosty i drogi okalające jezioro Orta i Maggiore. Dziś i wczoraj nie padało, 43 godziny przerwy, bo już od nowa kropi. Weekend ma być bardzo mokry. Dystans z dzisiejszego i wczorajszego wieczoru, który przeznaczyłam na załatwienie kilku spraw i zakupy.




Uaktualniona mapka gmin

Środa, 12 listopada 2014 · dodano: 12.11.2014 | Komentarze 0

W kategorii "mapa gmin" pojawiła się właśnie najnowsza wersja moich podbojów.


Kategoria Mapa gmin


Uczestnicy

Kaczka w Vicolungo

Sobota, 8 listopada 2014 · dodano: 08.11.2014 | Komentarze 0

Transporter z super aerodynamiczną kaczką na przedzie dotarł dziś do Vicolungo.
Wycieczka absolutnie spontaniczna, pomysł - szybka decyzja - i już kręcimy.
Po drodze kilka fot, pogoda piękna. Temperatura w drodze "tam" 17 st., na powrót 12 st.






Za moment wyruszamy


Taką jesień lubię


Tuż przed Vicolungo łapiemy w obiektywy ostatnie promienie słońca






zakupy

Piątek, 7 listopada 2014 · dodano: 07.11.2014 | Komentarze 0


Kategoria ha ha ha 0-30km


zwożenie zakupów i praca

Czwartek, 6 listopada 2014 · dodano: 06.11.2014 | Komentarze 0

Zakupowa jazda w godz. 18.00 - 19.00, ciemno ale ciepło :)


Kategoria ha ha ha 0-30km